Wyszukaj hotele w mieście Protória

Wszystko w jak najlepszym porządku. Mama Maria to cudowna osoba, dało poczuć się jej dobroć na każdym kroku.

Nowocześnie urządzony apartament z niezbędnymi udogodnieniami jak klimatyzacja czy pralka.

Wyśmienita lokalizacja.

Lokalizacja blisko morza

Podobało mi się wszystko ,obiekt położony fantastycznie .Pokoje czyste ,łóżka bardzo wygodne .Personel cudowny ,pomocny .Jedzenie bardzo dobre które gotują gospodarze w tawernie która mieści się w obiekcie .Byłam tam 14dni i nie powtórzyło się jedzenie mam na myśli obiady ,zaskakiwali codziennie .Kto lubi miejsca nie przepełnione ludźmi to polecam z całego serca .

Bardzo sympatyczni i uczynni gospodarze obiektu. Czyściuteńko. Śliczne miasteczko.

Nasz apartament składał się z 2 pomieszczeń, łazienki i tarasu. Tylko taras spełnił nasze oczekiwania. Był duży, z fotelami, stolikami i z pięknym widokiem na morze. Cała reszta niestety nam się nie podobała. Pomieszczenia są bardzo małe. Byliśmy tam w 3 osoby i ledwo można się było pomieścić, a pokój jest podobno pięcioosobowy :). Niemożliwe żeby tam się dało mieszkać w 5 osób. Wszystko niby w apartamencie jest, ale nic nie funkcjonuje jak powinno. Jest tam trochę jak w filmie komediowym. Z tarasu w jedną stronę piękny widok ale w drugą lepiej nie patrzeć. W sypialni nie ma okna ale jest klimatyzacja (bardzo głośna bo bardzo stara) i jedyna w całym apartamencie. Niestety, prawie wcale nie schładza drugiego pomieszczenia. W drugim pomieszczeniu są 3 łóżka, nie ma klimatyzacji ale jest okno. Okna jednak nie można otworzyć bo wyłącza klimatyzację w sypialni. W efekcie nikt nie może spać wygodnie bo w jednym pokoju za zimno, w drugim gorąco. Drzwi pomiędzy pokojami miały klamkę tylko z jednej strony co groziło zatrzaśnięciem. Gospodarz mądrze, przysunął łóżko, że blokowało zamknięcie drzwi. Czyli drzwi są ale zamknąć ich nie można :) Kuchenka to jedna szafka z małą lodówką i koszem na śmiecie. Na blacie czajnik, kuchenka z jednym palnikiem, zlew, suszarka i zostaje ok. 30 cm2 wolnej powierzchni np. na ukrojenie chleba. Kuchenka elektryczna mało wydajna (30 min gotowanie makaronu) i grzeje w pomieszczeniu gdzie nie ma klimatyzacji a jeśli otworzysz okno to wyłączy się klimatyzacja w drugim pokoju. Po przyjeździe o wiele rzeczy musieliśmy prosić. Ręczników nie było. Były tylko 2 talerze i 2 widelce. Nie było noża do krojenia, otwieracza do butelek ani do wina. Wszystko nam z uśmiechem dostarczono, ale to słabo jak o wszystko trzeba prosić, a obsługi szukać. Obok hotelu znajduje się plaża z płatnymi leżakami (jeśli zamawiasz drinki to leżaki są bezpłatne). Obsługa plaży i baru to niesympatyczni panowie, ze smutnymi minami, sprawiający wrażenie, że im się przeszkadza.